W samym sercu Legnicy, właściciel popularnej restauracji „Parnasik” zdecydował się na kontrowersyjny krok – chce usunąć ponad stuletni platan, który rośnie bezpośrednio z jego budynku. To drzewo, które ma za sobą ponad 120 lat historii i ostatnie pół wieku spędziło otoczone murami restauracji, stało się symbolem miasta. Krystian Komarnicki, miejscowy ekspert od drzew, początkowo wybrany do przeprowadzenia wycinki, jest zdumiony decyzją i zdecydowanie argumentuje za ocaleniem tego niezwykłego platanu.
Komarnicki, doświadczony dendrolog i arborysta, podkreśla zdrowie drzewa i brak jakichkolwiek racjonalnych powodów do jego usunięcia. Jego zdaniem platan jest cennym elementem miejskiej zieleni, szczególnie ważnym na tle zabytkowej lokalizacji. Wskazuje również na korzyści dla jakości powietrza wynikające z obecności drzewa, które naturalnie je oczyszcza.
Decyzję o usunięciu drzewa zapadła jednak na wniosek właściciela budynku – NSZZ „Solidarność” w Legnicy. Lider związkowców z rejonu Zagłębia Miedziowego, Bartosz Budziak, nadzoruje sprawę, a lokalizacja platanu tuż przy oknie jego biura pozwala mu na obserwację sytuacji na bieżąco. Zgłosił on obawy o potencjalne ryzyko katastrofy budowlanej w restauracji „Parnasik” i uzyskał zgodę od wojewódzkiego konserwatora zabytków na usunięcie drzewa. Potwierdza również, że korzenie platanu doprowadziły do uszkodzenia wodociągu pod budynkiem, co dodatkowo utrudnia sytuację.