Ubiegłej niedzieli w nocy w centrum Złotoryi 30-letni mieszkaniec miasta zaatakował i znieważył funkcjonariuszki policji, a następnie zniszczył radiowóz i chciał wręczyć łapówkę. 30-latek, przy którym znaleziono również susz roślinny w postaci marihuany, został już aresztowany i doprowadzony do prokuratury.
Do zdarzenia doszło 15 maja około godziny 01:00 podczas interwencji policyjnej w jednym z budynków mieszkalnych w centrum Złotoryi. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że do drzwi wejściowych budynku dobijał się agresywny mężczyzna. Po dostaniu się na klatkę schodową agresor zaczął wykrzykiwać wulgaryzmy i skutecznie zakłócać spokój mieszkańców.
Po dotarciu na miejsce złotoryjskich policjantek okazało się, że mężczyzna nie jest mieszkańcem tego budynku. Ponadto, podczas zatrzymania podejrzany zaczął znieważać funkcjonariuszki, a następnie je zaatakował. Mało tego, zniszczył też wnętrze radiowozu, które służy do przewożenia podejrzanych i wykrzykiwał groźby pod adresem innego policjanta.
Przeczytaj też artykuł na www.uwaga.pl o zabójcy żony, który zaatakował nożem policjantów.
Liczne zarzuty i do 10 lat więzienia
W trakcie przeszukiwania podejrzanego znaleziono przy nim nielegalny susz roślinny w postaci marihuany. Chcąc uniknąć konsekwencji, 30-latek zaproponował policjantom łapówkę, za co usłyszał dodatkowy zarzut – poinformowała sierż. szt. Dominika Kwakszys, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
30-letni agresor został zatrzymany i doprowadzony przed oblicze prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej i znieważaniem funkcjonariuszy policji, uszkodzeniem policyjnego radiowozu, stosowaniem gróźb karalnych, posiadaniem nielegalnych substancji odurzających i próbą przekupienia funkcjonariusza policji.
Za swoje czyny zatrzymany może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.