Vadym L., ukraiński obywatel, będzie musiał stawić czoła surowemu wymiarowi sprawiedliwości, w wyniku tragicznego wypadku, do którego doszło w lipcu poprzedniego roku. Mężczyzna ten jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego potrącenia 21-letniej dziewczyny na ulicy Fiołkowej. Wszystko wskazuje na to, że mógł działać pod wpływem alkoholu i próbował uciec przed siłami porządkowymi. Teraz ryzykuje karę dożywocia.
Śledczy postawili Vadymowi L. poważne zarzuty. Zdaniem prokuratury, mężczyzna działał z ewentualnym zamiarem pozbawienia życia 21-letniej Aleksandry. Tragiczny wypadek zdarzył się na terenie zabudowanym, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi nie więcej niż 30 km/h. Niestety, mężczyzna, próbujący uciec przed policją, jechał swoim samochodem z prędkością około 80 km/h i z ogromną siłą uderzył Aleksandrę.
Prokuratura twierdzi, że Vadym L. w sposób nieodpowiedzialny prowadził pojazd, nie kontrolując go w pełni. Przewidywał, a nawet godził się na ryzyko zderzenia z innymi uczestnikami ruchu drogowego, zarówno pojazdami, jak i pieszymi. W rezultacie, uderzył przednim zderzakiem swojego samochodu 21-letnią Aleksandrę, która prawidłowo poruszała się poboczem. Jego roztargnione zachowanie nie dało jej żadnej szansy na uniknięcie kolizji lub choćby minimalizowanie jej skutków. Jak podkreśla prokurator, Vadym L. spowodował u dziewczyny wielonarządowe obrażenia ciała o fatalnych konsekwencjach, które doprowadziły do jej śmierci.