Mrożący krew w żyłach incydent miał miejsce w grudniu ubiegłego roku w jednym z legnickich szpitali. W wyniku nieszczęśliwego wypadku, doszło do tragicznej śmierci 68-letniego pracownika. Mężczyzna ten, podczas codziennych obowiązków związanych z utrzymaniem porządku, doznał poważnych obrażeń podczas wyrzucania śmieci. Po walce o życie trwającej kilkanaście dni i nieodzyskaniu świadomości, niestety zmarł. To dramatyczne wydarzenie jest intensywnie badane przez miejscowych śledczych.
Podczas prowadzonej dochodzenia, Radosław Wrębiak – prokurator rejonowy z Legnicy, podkreślił znaczącą rolę niekorzystnych warunków atmosferycznych, które mogły przyczynić się do tego nieszczęśliwego incydentu. Stwierdził, że na terenie szpitala znajdują się specjalnie wyposażone kontenery na odpady posiadające siłowniki mające na celu zapobieganie nagłym uderzeniom osoby obsługującej kontener klapą. Niestety, kontener, który stał się miejscem tragicznego wypadku, nie był wyposażony w takie zabezpieczenie. Siła wiatru mogła spowodować opadnięcie klapy na głowę nieszczęsnego pracownika.
Na przeciwległym biegunie znajdują się funkcjonariusze Państwowej Inspekcji Pracy, którzy nie mają co do tego żadnych wątpliwości – winnym jest pracodawca. Używanie niesprawnych kontenerów, które nie spełniają norm BHP stanowi dla nich jasne naruszenie zasad bezpieczeństwa. Tego typu lekceważenie przepisów może skończyć się nałożeniem kary finansowej, która wynosić może nawet do 30 tysięcy złotych.